Anioły
Odleciały Anioły- została pustka.
Ucichł ich szept- nastała cisza.
Jak przywołać je z powrotem
gdy teraz pełne ich niebo.
Chwila następna, która nastała
jest inna niż tamte chwile.
Gdzie są Anioły? istoty skrzydlate,
towarzysze życia.
Ogród jakiś smutny a wokół szarzyzna.
Zegar odlicza minutę za minutą,
bardzo mi brakuje Was przyjaciele-
jakie piękne musi być niebo!
Kto będzie czuwać nad snem spokojnym
i nad każdą moją drogą?
Wy, co żyjecie w niebieskich
przestworzach
jaśniejsze swym blaskiem od słońca.
Chociaż na chwilę zlećcie z powrotem.
Uradujcie duszę stęsknioną,
nie bądżcie obojętni na mą modlitwę,
gdy znajdę pióra wiem, że to od Was.
Usłyszę dźwięk, będziecie blisko.
Chodźcie zapraszam, zostańmy razem,
uradujcie mnie jak dziecko
za Wami stęsknione.
Komentarze (1)
Ładnie wyrażona tęsknota za bliskimi, którzy odeszli.
Myślę że w ostatniej strofie powinno być "obojętne"
zamiast "obojętni" jako że zwracasz się do
aniołów(chyba że źle odczytuję). Pozdrawiam.