Anioły
Poszedł anioł na nieba skraj
tam, gdzie kończy się już raj.
Popatrzył na ziemię i ludzi
inne anioły przy tym obudził,
by na człowieka patrzyły.
Nagle trąby w niebie zawyły,
wszystkie anioły na ziemię zstąpiły.
Tak właśnie chciał Bóg,
by pomogły człowiekowi,
gdyż ciężki jest ziemski trud.
Cieszy się człowiek,
że ma z nieba pomocnika
w pracy na polu i przy ścinaniu drzew,
lecz wielka afera z tego wynikła,
gdy anioły usłyszały
dziewic piękny śpiew.
I za nic do nieba wrócić nie chciały,
bo tak dziewice ziemskie pokochały.
W końcu jednak Bogu posłuszne
uleciały tam, skąd przyszły na świat.
Teraz tak jest i to chyba słuszne,
że człowiek swą pracę wykonuje sam.
A one patrzą na ziemię z nieba
i przed Bogiem za nami wstawiają się.
A nam niewiele do szczęścia trzeba,
myśl o aniołach i dziewic śpiew.
Komentarze (2)
wszyscy jestesmy aniolami niestety czasami z rozkami:)
pozdr
nasunęło mi się porównanie z Wolskim - "agent dołu" -
polecam )))
miłego