Anioły
Gdy anioły trzepoczą skrzydłami
unosi się pyłek z gwiazd szczęśliwych,
rozwiewają włosy zakochanym,
jak diamenty połyskują oczy.
Nieważki krok z przyciąganiem wiosny
jest jak szczebel po drabinie w górę,
ku jasnemu niebu, rannym blaskom
nogi niosą same, krew pulsuje.
Gdy anioły w deszczu stracą wigor,
zaglądają w okna mocno szkliste,
a za szybą...
oceany widzą,
ciche morza - wiedzą o nas wszystko...
Komentarze (20)
Bardzo sympatyczny wiersz.
Zachwycający. Lubię lekkość anielskich skrzydeł...
Serdecznie pozdrawiam :)
pięknie
pozdrawiam serdecznie :)
mądrze i ciekawie ... każdy powinien mieć swojego
Anioła...pozdrawiam
pięnkie o tych niebieskich posłańcach - jak dobrze że
sa z nami skrzydlate piękne anioły :-)
pozdrawiam
Anielskie marzenia Marcepani.Pozdrówka.
Bardzo lirycznie i podniebnie :)
koncert metafor spokój w ekspresi
pozdrawiam
Bardzo mi się podoba!
Pozdrawiam :)
Ładne przenośnie w anielskim wierszu.
Ostatnia zwrotka jest niesamowicie
"anielska". Z uznaniem :)
ładny wiersz ... będę uważał na anioły ...
Może i tak jest z aniołami w ogólności, ale ten
najważniejszy dla mnie nie ma skrzydeł.
/a za szybą...
oceany widzą,
ciche morza - wiedzą o nas wszystko.../
- urzeka
Dobranoc, Marcepanko:-)
Super wiersz
Kazdy pragnie mieć takiego anioła
Pozdrawiam serdecznie Marcepanko :)