Anioły nie istnieją
Anioły nie istnieją - tak zawsze
myślałem,
myślałem aż do chwili, w której Cię
ujrzałem,
mialaś piękne oczy, a w nich srebrny
blask,
zamarło me serce, zatrzymał się czas.
Byłaś jak ptak, krążyłaś moimi
marzeniami,
modliłem się by miłość była zawsze z
nami,
chciałem wciąż całować, tulić, pieścić
Cię,
nie tylko na jawie, ale także w śnie.
Lecz los okrutnie zadrwił z uczucia
mojego,
nie oczekiwałem nigdy ciosu tak
wielkiego,
naraz z łabędzia w sępa zamieniłaś się,
gotowa by boleśnie ciągle kąsać mnie.
A gdy ogień nienawistny zdołał spalić
mnie,
gdy wydawałem z siebie już ostatni dech,
wtedy zaśmiałaś mi prosto w oczy się,
anioły nie istnieją - teraz to już wiem.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.