AnoZaIs
...
wycinałem każdy skrawek
dotyk krzepliwość nieczuć
niemożność
koordynacja bytu
wycinałem
Anomalie
wycinałem
Zakochaną
Iskierke
opiłem za gardło łez potokiem
po skrze
aorta znów żywa rebelie wywołuje
ja na kolanach
niczym parias
pijany
paliwem kosmicznego napędu
wyj... any w kosmos
twojej orbity
orbity Anozais
Komentarze (4)
miłość życia która nigdy już...
Czy znakomity jak piszą dziewczyny?
Znam pośród Twoich lepsze.
Tu trochę popłakujesz
Świetny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie :)
:0
;)
znakomity
pozdrawiam