Antywalentynki
Ja nie wierzę w te androny
i nie zrobię nic na siłę
zawsze swego będę bronić
słowem lub sękatym kijem
nie chcę kubków z napisami
i nie znoszę serc czerwonych
już najwyższy czas na zmiany
kicz ten ma być zakończony
ja zrozumieć nie potrafię
dla mnie to wszystko do kitu
ukryję się może w szafie
i przeczekam aż do świtu
a gdy nowy dzień się zacznie
zaraz szybko się obudzę
i ogłoszę taką akcję
że się zlecą wszyscy ludzie
może wreszcie was przekonam
że to święto z Ameryki
to koncepcja pomylona
niepotrzebne te zachwyty
L.Mróz-Cieślik
Komentarze (7)
Zgrabnie to ujęłaś, dla mnie to też jest jakieś obce,
sztuczne, kiczowate i skomercjalizowane (i pewnie o to
chodzi, żeby interes się dla niektórych kręcił), ale
jeśli ma to służyć miłej zabawie, życzliwej
atmosferze, romantycznej miłości, odświeżeniu uczuć,
to niech tam. A ludzie sami powinni wybrać stosowną
formę uzewnętrznienia swoich sympatii. Pozdrawiam
ciepło :))
Nie popieram Twojej akcji, żyję w czasach
demokracji...a też
przecież nam zostały 8 marca, noc Kupały.
Miłego dnia
Jak wszystko ma swoje za i przeciw - ja myślę, że to
okazja jest dla niektórych skromnych osób by się
ośmielić i dać komuś znak o swym uczuciu - jak się nie
uda to zwali się na walentynki. Nawet jakbyśmy
wymyślili inną nazwę Dnia zakochanych to i tak będzie
ze małpujemy za Ameryką jak wiele innych teleturnieji.
W końcu karnawał, drobny znak sympatii i okazja do
okazania uczuć, przynajmniej na początku rodzącej się
znajomości to chyba nic złego. Ci co znają się dłużej
mogą świętować już inne swoje okazje
Wierszem mówisz prawdę, to jest miłość wymuszona,
pokazowa i kosztowna. Pozdrawiam.
Ja uważam,że uczucia należy okazywać sobie na co
dzień,lecz Walentynek nie potępiam bo to dodatkowy
sposób by to uczucie podkreślać,choć zgadzam się z
tym,iż należy przede wszystkim kultywować własne
tradycje i już np Halloweenu zupełnie nie popieram,tak
samo gorączki pt mania prezentów przed Bożym
Narodzeniem,gdy prawdziwy sens nam ulatuje,prezenty
tak,ale nie jako główna wartość,by najważniejsze było
odwiedzenie x marketów.W Walentynki nie trzeba ulegać
tandecie,ot kwiatek,choćby malutki- dodatkowo dla
ukochanej osoby,czy miły gest nikomu nie zaszkodzi,jak
sądzę:)
Rozumiem jednak przesłanie,które odbieram jako - dbaj
o to,co nasze ,polskie
Pozdrawiam:)
Nie obchodzi Mnie materialny sens tego istnienia
Chcę do Niej przychodzić bez zapowiedzenia
Złapać okazje NA Pocałunek. Pozdrawiam
Trochę Cię rozumiem.Ja również nie lubię Walentynek.