Apage
była w tej opowieści jeszcze jedna luka
bardziej niż mocniej...mniej niż lepiej
odgarnialiśmy zastałość zdarzeń
by uratować cokolwiek z rozbitków
znaczeń
by nie zniknęło zwidzenie marzeń
gdy zasypiam złudzenie jakby nie było tu
tak ciemno
jak zawsze w porze zamkniętych oczu
widziałem światło schowane za progiem
a potem przekroczyć cień;nie tak łatwo
znaleźć brzeg
i jeśli odnajdę fragmenty postaram sie
by znalazły pełnię identyczności
zobaczę i już nie będzie nigdy tak samo
nie zaprószą Księżyca zbędne Gwiazdy
idź z nimi za promień
może nie spali twych ramion
Komentarze (1)
Przegapiona szansa odnalezienia światła w innym
sercu.Każda próba to lęk czy można przywrócić a może
jednak spalić.Piękny wiersz o marzeniach.Dobry w
formie