Apel
Bo ja jestem proszę pana zakochana,
tak zwyczajnie, jak na wiosnę zwykle
bywa,
tylko chodzę i wciąż wzdycham, ginę w
oczach,
i zbyt często czuję się ogromnie
nieszczęśliwa.
Zamiast skupić się na pracy i zabawie,
ja nocami wypisuję tęskne wiersze,
tylko patrzeć zniknę panu, pewnie
wkrótce,
nie pomogą i wyznania te najszczersze.
Stąd mam apel, niech pan do mnie szybko
wraca,
niech uczucia nie kiełkują we mnie
próżno,
Może prozą pan przemówi, w ręce weźmie,
zanim będzie na cokolwiek już za późno.
Komentarze (6)
Skojazylo mi sie z utworem-"bo ja jestem prosze Pana
na zakręcie" +
Ładnie.
A ja nie chce żeby do mnie wracał, chociaż tęsknię i
piszę wiersze :)
Możesz być i draniem, drogi panie / ale wracaj, choćby
nawet późną porą / Ktoś tu cierpi na tęskliwe
miłowanie / bo jak nie, to wiedz, że będę razem z Zorą
;p P.s. Fryzjerka, jak twój apel nie osiągnie
zamierzonego celu, to podeślij nasze - coś musi
zadziałać ;)
wracaj draniu gdy cię Pani grzecznie prosi/nie
udawaj,że nie słyszysz jak cię woła/jeśli szybko się
nie zjawisz, ja cię dorwę/i na długo ci przestanie
być wesoło.
No no no, super! Podoba mi się ten zwrot "proszę pana"
użyty w miłosnym wierszu. Popraw tytuł ;) Pozdrawiam
Ładnie to napisałaś, tak szczerze i bardzo
poprawnie.Może sie podobać.