Apetyt na życie
Z dedykacją dla swata Krzysztofa z okazji 60 Urodzin
Sześćdziesiąt lat i jeden dzień
A Twoja twarz wciąż uśmiechnięta
Tryskasz energią jak młodzieniec
Chociaż Ci starość depcze po piętach
Ściskając w sercu swe przeznaczenie
Które Ci wiernie służy obok
Pewnym krokiem przemierzasz ziemię
Delektując się każdą pogodą
Niechaj Twa skroń siwa
I podbródek jeszcze nie drżący
Do setki będą szczęśliwe
W ogrodzie miłością pachnącym
Choć mówią że jak minie kopa
To już nie ma chłopa
Lecz prawdy w tym brak niestety
Dopiero na życie jest apetyt
Komentarze (17)
No racja apetyt na życie rośnie z wiekiem :)
Życie zaczyna się
po......................urodzeniu:))) Ostatnie dwa
wersy przekonują mnie.
Ostatnia zwrotka podoba mi się najbardziej - napawa
średnim optymizmem. Poprzednie to uśmiech przez łzy i
straszenie starością.
Swat optymista z poczuciem humoru to skarb, zasługuje
na piękne życzenia:)
Doceniam stanowisko Villaina . Mimo wszystko odważę
się skomentować. Co mi się podoba, to fakt, że swat
wygląda jak młodzieniec. Uśmiech, mimo siwych włosów,
właśnie dodaje urody. Jest to dowód na wszechwładną
siłę miłości a upływ lat nie ma tu większego
znaczenia. Pozdrawiam serdecznie.
Mniam,mniam.Dolaczam sie do zyczen.
Ladne zyczenia...:)
Ciekawy wiersz z pięknym przesłaniem :)
wiersz w tonie osobisty intencja życzliwa :)
Bardzo wzruszający i prawdziwy, życia nigdy
dosyć:):):)
:-) fajne życzenia, Pan Krzysztof na pewno by docenił
:-)
Piękny prezent zrobiłaś swoim wierszem. Pozdrawiam:)
Dedykowany..to nie skomentuję..Jest parę rzeczy do
poprawki.. M.
pewnie zasłużył na życzenia!! a skoro tak to kolejnych
60 w zdrowiu i szczęściu i niech mu piszą wiersze
przyjaciele:))
...piękne życzenia...