Apetyt na życie
Jadłabym cię w dzień i w nocy,
każda pora sprzyjająca.
Czy przez słomkę będę sączyć,
czy garściami brać bez końca.
Dania smacznie przyrządzone,
okraszone życia smakiem,
szczyptą soli oprószone,
bez niej przecież jest nijakie.
Na talerzu moc kolorów,
bo codzienność nimi gra.
Chcę smakować cię w przekroju,
popróbować każdej z warstw.
Chęci wielkie mam na ciebie,
o dokładkę będę prosić.
A jak coś mi nie podejdzie,
wtedy będę cię tarmosić.
Im jest później, tym głód większy,
nieco inny w swej kulturze.
Trochę spis menu skromniejszy,
suplementem się posłużę.
Korzystając z życia woli,
smacznie zjadam te potrawy.
I nie będę tu biadolić,
ważne, aby je przyprawić.
E.K.
Komentarze (30)
Super wierszyk ,podoba mi się . Pełen optymizmu:)
A ja kocham życie :)
Swietny wiersz i apetyt na życie :)
Bez odpowiedniej przyprwy nie ma takiego smaku,
jakbyśmy sobie życzyli.
Pozdrzwiam wiosennie Elu :)
I w tym jest cała umiejętność
aby odpowiednią dobrać przyprawę...
Miłego dzionka:)
Świetny wiersz!
Pozdrawiam słonecznie ☀️
...bardzo fajne pisanie
Milusio.
Super wiersz,fajnie się czyta, pozdrawiam słonecznie
:)
Świetny. Człowiek nie wróbel...
Póki jest apetyt, a życie serwuje, trzeba je
pokosztować:)
Pozdrawiam:)
Super ! Apetyt na życie trzeba doprawić, żeby
smakowało. :)
Z przyjemnością czytałam.
Pozdrawiam:)
Super - zwłaszcza dwie ostatnie zwrotki :)
Optymistyczny wiersz, mieć apetyt na życie i kolorowe
jedzonko:)
Świetny wiersz z humorem i optymizmem nie dajmy sie
zwariować trzeba cieszyć sie chwilą :-)
pozdrawiam
...i póki żyjemy korzystajmy z wszystkich jego
plusów,choć minusów też nie
ominiemy...optymistycznie...pozdrawiam serdecznie.