apetyt na życie
nic cenniejszego nie ma nad życie
choć nie zawsze szczęściem obdarza
wyjątkowo smakuje budzi apetyt
nigdy dosyć chleba z jego ołtarza
nawet okruchy smakują jak miód
gdy z kolan podnieść się trudno
walczy się z losem z całych sił
z wiarą nadzieją na lepsze jutro
a jutro gdy wiatr rozpędzi chmury
i tęcza kolorów zaświeci na niebie
człowiek wzbija się jak ptak do lotu
pożąda z tego ołtarza coraz więcej
nawet gdyby chciał losu nie przekupi
a nasycić się do dna też nie może
więc uczy się kochać żyć i pragnąć
w szczęściu w zdrowiu i w chorobie
Komentarze (3)
fajny,pisany z uczuciem..podoba mi sie:)
Nie każdemu fantasmagoria musi się podobać mi się tam
podoba wiersz i daję plusa:)
ten portal ma walory terapeutyczne i dlatego powinien
istnieć- taki blog
rymowankowo-społecznościowo-ratunkowy i ten wierszyk
wpisuje się idealnie w atmosferę, a powstał
niewątpliwie z potrzeby serca...