apogeum
rozbijam chmury,
regenerują się ze zdwojoną siłą
rzeczywistość dla mnie nie istnieje,
wiedźma i dziwka,
dwupak nie do rozerwania
w spojrzeniu, pieszczoty
wyślizgują się przez różowe okulary
gdy ujrzysz pod nimi pleśń,
wchłoniesz słowa niczym gąbka
– za późno na ukrzyżowanie,
na zaśpiew
delikatniej, delikatniej tam,
nie jesteś w bajce — powiesz,
opieszale wstaję rano
emfaza - lustro boi się mnie
autor
Ewa Kosim
Dodano: 2018-01-03 12:21:44
Ten wiersz przeczytano 1554 razy
Oddanych głosów: 27
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (38)
dziękuję kochani za komentarze:)
Wiktorze, nic nie zmieniłam
pozdrawiam
Albo mi się "widzenie" odmienilo, albo coś jednak
zmieniląś w wierszu. Jest ciekawiaj i lepiej. Daję
glos!
Dla mnie jest to wiersz o przejrzałej miłości. Może
już pora na zmianę?
W starej łazience miałem możliwość wielokrotnych, aż
do nieskończoności, odbić swojej postaci dzięki
lustrom umieszczonym na trzech ścianach, dwóch
naprzeciw siebie i jednego z boku. Czasem, kiedy /tam
zawisałem/, czułem się jak w Twoim wierszu.
Zatrzymałaś skutecznie - znowu zawisłem...
Noworoczne przesyłam:)
Ciekawy wiersz pozdrawiam serdecznie;)
Bardzo dobry wiersz Ewa.
Mocny i gryzący do bólu.
Pozdrawiam :)
Elena wrzuć na luz :)
panowie lubią i dziwki i wiedźmy, bo ze
świętojebliwych nie ma pożytku, albo jest, tylko
krócej :)))
PoZdrówka :)
dziękuję chłopcy:)
świetny wiersz(Y)
"rzeczywistość nie istnieje"dla peela...i dobrze
"przecz z rzeczywistością"
dziękuję kochani :)
Alinko z przyjemnością :)
emfaza - lustro boi się mnie'
a mnie nie
jak też ja się lustra nie boję
ale swojego kryształowego
gdzie apogeum nie wprowadzaw:)
Twoje wiersze są jak zagadki, trudne do ogarnięcia.
Pozdrawiam serdecznie Ewo :)))
Ewo, wieczór, noc prawie... chyba się wystraszyłam, bo
zapowiadają "wilczy nów" a i tak prawie nie śpię.
Rozważam, co też peelka mówi, co taką duszą...
Zostawiam herbatę, może pokumam.
A Ciebie ściskam :)