Apogeum nudy
Tylko dla mej przyjemności
Niekończące się sny
Objawienia, chore namiętności
Tysiące luster
Potęguje uczucie bezsilności
Zagubiony w słabościach
Nie widzę już dna
Czuje to w kościach
Zdegradowany
Wszechobecny - blady strach
Czas, wysysa witalność
Nieubłagany zegar
Brak sensu, życiowa marność
Apogeum nudy
Czy życie ma jeszcze wartość ?
W ramionach muzy, uścisk szalony
Wysoko w chmurach
Promieniami słońca oświecony
Spełnię się
Słowem poezji natchniony...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.