Apoteoza serca
Wiatr zimnem tnący jak ostrze miecza
Rozdziela dumne serce miłości krzyczące
Przenikając przez czerwone jego wnętrze
Kreśli linię życia nieskończoności
światła
Między niebem a ziemią skruszone
oblicza…
Ludzkie dusze błąkające się po cienistych
jaskiniach
A serce purpurą gorąca miłości bijące
Wznosi te dusze ponad zło wszelakie
Oddaje im chwile w cierpieniu stracone
Pieści je czule w boskim raju rozkoszy
...a gdy zatracisz się w bezmiarze rzeczywistości, zwróć się do swego serca...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.