W aptece
Obserwuję mężczyznę w popielatym
płaszczu.
Ma aryjski profil, dłonie pianisty, małe
uszy.
Z takich dumny był mój tata. Zastanawiam
się
jakie ma stopy? Taty były piękne:
żadnych
odcisków, zbędnych skórek, niepotrzebnych
złuszczeń.
Bał się stopy cukrzycowej, jak ja jego.
Mężczyzna w popielatym płaszczu kupuje
plastry
i tusz do rzęs, dla alergików, dla córki,
jest modelką,
jutro będzie mieć zdjęcia. W oczach pani
magister
tyle zrozumienia. Na pewno za sprawą
tatusia,
który też martwi się o jej uczulenia.
Potem moja kolej z receptą na xanax.
Komentarze (13)
pedantyczny i nadopiekuńczy...rodzice potrafią wpływać
nawet przez drobiazgi - ale czy z dobrym skutkiem dla
dzieci ?
Scenka pełna refleksji nad własnymi doświadczeniami,
które nie zawsze są przyjemne.
dwóch ojców ,a każdy inny ,jeden troskliwy drugiego
trzeba się obawiać..najgorsze ,że strach przed nim
zostaje na cale życie i można go tylko
przytłumić...lekarstwami.Dobry wiersz
W aptece spotykamy różne osoby o różnych potrzebach .
Wiersz bardzo obrazowo i ze szczegółami opisuje obcą
osobę :)
Smutnie, zycze dobrego Roku!
interesujący wiersz...wspomnienia, niezbyt przyjemne,
wyrozumiałość...a jak zarządzać życiem...na to chyba
nie ma recepty...trudna sprawa
tekst opisowy z uczuciem podany jakby relacja
wspomnienia na końcowy wynik Smutny wiersz napisałaś
Sprawy trudne muszą być odnotowane i rozwiązane, aby
z nich wyjść Dobrego roku i szczęścia :)
Uważny z Autorki obserwator, w istocie - każdy
przychodzi do apteki po inny zestaw pomocy; a jak dużo
ludzi przychodzi tylko po pół zestawu, bowiem nie stać
ich na cały? Nasza bohaterka wiersza pokazuje
czytelnikowi różnicę w kupowanych zestawach. Uważny
czytelnik dostrzega ostatni wyraz, Joasiu! Jestem z
Tobą. Maria.
Nie kupuję leków, do apteki chodzę jedynie po bandaże
:-))) .Fajny obrazeczek:-)
wspomnienia kołują w głowie, tworzą obrazy, które
często przenosimy do poezji, a ta staje się bardziej
wartościowa. piękny wiersz. z przyjemnością
przeczytałam. pozdrawiam ciepło :)
Nawet nie wiesz ile ten wiersz ma ze mnie. A wogóle to
świetny. Bez rymów, a ja poprzez skojarzenia
odnalazłam rym - uczulenia/uzależnienia.Oj te moje
skojarzenia, to istne uzależnienie.
Apteka - nadzieja na zdrowie. Wiem coś o tym. Czuję
jakbym i ja stała w tej kolejce. Bardzo obrazowo
napisany wiersz.
Smutny tekst.Poruszył.Pozdrawiam