AQUA LIFE
Cichnę
w życia falach zniknę
i powieki przymknę
zmęczone
oddech
rzucam w czarną wodę
odbuduję szkodę
nie utonę
wrócę
mielizn miałkich skrótem
znów silniejsza jutrem
przedwczoraj
zapomniane
falą odegnane
zaleczę tę ranę
z sobą się uporam
autor
ZOLEANDER
Dodano: 2016-10-25 17:25:57
Ten wiersz przeczytano 918 razy
Oddanych głosów: 20
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (19)
Ojej,a tu sie odnalazlam. Ogromny plus,podziwiam rymy,
kazda zwrotke. Pozdrawiam
+ :)
życie to tworzenie jakieś
Układanie życia i leczenie ran czasem bywa
trudne.Miłego.
Jadę do szpitala ...czuję się źle byłem na przełomie
maja i czerwca cztery tygodnie nie wiem czy ....
powodzenia
wiersza nie czytałem
oby się udało wszystko poukładać :-)
Super, niech się tak stanie
I ja trzymam kciuki
Pozdrawiam Jolu:-)
Przyjemnie przeczytać, że peelka dobrze pływa w tym
życiu. Podoba mi się w treści i formie. Miłego
wieczoru:)
Ładnie:))serdeczności:))
świetny, optymistyczny i napisany super stylem
Jakaż walka ale idzie ku zwycięstwu:)
Pozdrawiam
Ładnie, z nutką optymizmu :)
Za klarysą, bo też mnie najbardziej ten fragment
zatrzymal :)
wrócę
mielizn miałkich skrótem
znów silniejsza jutrem
przedwczoraj
Znakomite:)