Arachnofilia
Pająk
- ma odnóża, niczym kosy
w doskonałej, boskiej liczbie.
We śnie przynosi podobno szczęście
bo musi mieć szczęście, by przetrwać.
Pająk
- budzi sympatię
bo jest mały
bo nie jest jeszcze mały
bo zawsze będzie już mały
bo będzie jadał natręctwa
pożytecznie
jak cichy, niepokorny sługa
nieoceniony i niedoceniony.
Gdyby był wielki
byłby bogiem śmierci.
Drżałbym
kochał bym go za tę mrożącą krew w żyłach
doskonałość
i bał bym się go
sprawiedliwie i bez szemrania
i składał bym w ofierze większe
bardziej natrętne natręctwa
i modlił bym się dalej do sufitu
ja - człowiek
niedoskonały w swojej doskonałości
doskonały w swej niedoskonałości
niesprawiedliwy w swojej sprawiedliwości
sprawiedliwy w swej niesprawiedliwości
genialny w swojej bogobojności
uwikłany w nieistniejącej pajęczynie innych
lęków.
Komentarze (2)
Arachnofobię znam..ale to może jakaś filia tego
:)..Najlepsze tłuste czarne wdowy :).. M.
Sześć ostatnich wersów-wyjątkowo mi się spodobały, a
co do pająków ja uwielbiam te duże ;)