Architekt Tadek, czyli jak NIE...
Jeszcze nie napisałem nic tak po...go. Wystarczyła jedna płyta Kultu, ciekawe efekty.
Nie miał gruntu, nie czuł nic, nawet
asfaltu
Burek skomlał, zabrali mu kość
Burek nie wył jak kundel, kundlem on nie
był
Mieszańcem był Burek i nie czuł asfaltu
Źle to mają ci, co jeśli coś piją
To tylko skroplone powietrze
I czuć już nie czują nic, gdy tak
powietrzem skroplonym
Upijają się, jak wampyry krwią
Lepiej ma wiecznie schlany Tadek
Gdyby tak Tadek miał tyle wódy dokoła
Ze szczęścia pewnie przestałby pić
Znam architekta, co budowałby gmachy
piętrzące się bosko w oddali nieba
Lecz nie zbuduje on nic
Albowiem nie znalazł małżonki i nie ma już
z czego budować
Miał kiedyś pustaki, te dali rodzice
Dali kupę gruzu, fundamenty ubił sam
Nie miał pieniędzy, pożyczył na blachę
Deski leśniczemu skradł
Brakło mu tylko cementu, a cement miała
Hela
Hela dać mu nic nie chciała
Obdarowała przyjaciela
Architekt Tadek
Sączy się teraz we mgle
Architekt Tadek
Nieudolnie myśli, że niewidzialny jest
Architekt Tadek powoli uczy się upijać
mgłą
Architekt Tadek wciąż żyje przeszłością
Wzięli mu Helę
Najpewniej diabli ją wzięli
I gwałcą pewnie co noc
Albo raczej tak jest, że Hela
„sprzedaje” cement
Kto mi to powiedział? Nie musiał nikt
Na tej budowie ja miałem pracować
A gdy szlag i Hela społem wzięli plany
Wykrzyczał mi w noc jasną którąś Tadek
Raz pierwszy pijany
Jeszcze wódą, a nie powietrzem
Tylko trzeba dopracować, ukłony w stronę Przetacznika, który zaiste znawcą jest, bardzo doceniam zadatki poety drzemiące rzekomo we mnie. Otóz nie, jeśli mam być poetą i takim, jak ty, daruję sobie.
Komentarze (3)
po prostu świetne - a Kult ? ha -to jest to.
Przefrunęłam przez tekst -" obejrzałam" na wielkim
ekranie -dawno nie czytałam na beju czegoś takiego-
Ps. Znawcy z Top Listy ... cholerka nie mogę zmrużyć
tu oka ;)
F..k! Opisana w 90% prawdopodobieństwie moja
przyszłość. Kwestia czy coś zmienimy i jak tam nasza
"Hela". Zdobędziemy ją czy będziemy chcieli zniknąć we
mgle? Bo na "zniknięcie" ze świata całkowite pewno
braknie nam odwagi. Shit to jest dobre i trafia do
mnie. Ukłony dla autora.
jako całość ok...ballada życia..muzykę złożyć i do
Opola w czerwcu na zjazd Beja..mnie osobiście podoba
się ten mały wpis pod tym wierszem...pozdrawiam autora