Arcydzieło
Dla naszych małych i dużych trosk
Zwymiotowałem... na czystą kartkę
papieru...
Wszystkie nadtrawione troski,
strawione problemy
i
tysiące drobinek kwasu szarej
codzienności...
schowałem kartkę do skrzynki i
zakopałem...
za 100 lat odkopią skrzynkę i nazwą mnie
mistrzem,
a moje...
zwymiotowane leczo....
arcydziełem minionego wieku...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.