ARK
(Z cyklu: Albumy muzyczne)
***
Wstęp
------
Teksty, które publikuję w ramach cyklu
„Albumy muzyczne”, nie są przekładami. Są
one jedynie luźno związane z oryginalnymi
tekstami utworów, zawartymi na
prezentowanych przeze mnie albumach
muzycznych. Zarówno sama muzyka jak i treść
utworów śpiewanych są dla mnie niejako
pretekstem i inspiracją do przedstawienia
swoistego konceptu fantastycznego.
***
Biegniemy przed siebie.
Nie oglądaj się!
Biegniemy wciąż, wyczuwając pod stopami
coraz cięższe stąpania.
Przed nami jaskrawe słońce,
za nami absolutna czerń śmiertelnego
nieba.
Gdzieś w dalekich odległościach, rozchodzą
się echa dzwonów i tumult pierzchających
kroków.
Kto pociąga za sznury? – nikt.
Albo –
wszyscy my.
Widnokres przecięty
na pół.
Spalone w połowie drzewo.
*
Coraz większy zrywa się wiatr. Firanki
falują w otwartym oknie.
Twoje włosy
zsuwają się ze skroni.
Wsłuchujesz się w dalekie odgłosy
przejeżdżającego pociągu,
w ten wystukiwany, afrykański rytm
szamanów.
Woń palenisk miesza się z zapachem
kolejowych podkładów,
kobiecych perfum
i z żywicznym aromatem świeżo ściętego
drzewa.
Wszystko cichnie, jakby stając na chwilę w
pokłonie i uznaniu
przed autorytetem nadciągającej burzy.
Narastający świst przemienia się w
ogłuszający huk przelatującego na niskim
pułapie
wojskowego myśliwca.
Łapię się oburącz za głowę, zatykam uszy.
Odwracasz się do mnie ze łzami w oczach.
W twoich ustach
milczące pożegnanie.
*
Rozpędzona autostrada.
Chmura komarów unosi się nad
zachwaszczonym, wilgotnym poboczem.
W którymś upalnym i dusznym dniu lata,
przybywam nie wiadomo skąd.
Donikąd idę.
Mokra od potu koszula. Ostra woń
zakurzonych pokrzyw i zmieszanych
ziół.
W szumie pędzących samochodów
chwytam za telefon,
wystukując numer rozedrganym palcem.
W słuchawce jedynie chropowaty, kosmiczny
szmer
i trzaski,
krótkie wyładowania następujących po sobie
szybkich spięć.
Idę pochylony do przodu, odpędzając
nadaremnie dłonią śmiertelne widma, jakby
to były
natrętne muchy.
Huczy mi w uszach wielkie odliczanie.
Zaciskam mocno powieki, kiedy ogarnia mnie
ta cała
jaskrawość.
Mój krzyk grzęźnie mi w gardle.
Spadam.
Spalam się!
Córeczko, idę do ciebie poprzez ziemię!
(Włodzimierz Zastawniak)
***
ARK – jest to pierwszy album muzyczny
(studyjny) norweskiej grupy ARK. Album
został wydany w 1999 roku.
https://www.youtube.com/watch?v=ah5BwvAkGZQ https://www.youtube.com/watch?v=J5TKWTB0ygM https://www.youtube.com/watch?v=40RzPCkbx9g
Komentarze (1)
Znów pięknie i inspiracyjne.
No, a by się zainspirować musisz świetnie znać obce
języki :)
No i widzę, że bardzo znasz twórczość skandynawską :)