Armatni salut (dribble)
dribble historyczne
Cesarz podjechał na białym koniu pod mury
miasta. Przed wjazdem, w otoczeniu rajców,
czekał burmistrz trzymający w rękach złoty
klucz do bramy. Imperator spojrzał
pochmurnie na mera.
– Dlaczego na moją cześć nie grają
armaty?
– Najjaśniejszy panie, z trzech powodów. Po
pierwsze, nie mamy armat...
– Dziękuję, wystarczy. Pozostałe mnie nie
interesują.
Komentarze (10)
Amorze, to i fajnie. Pozdrawiam.
Sympatyczne.
Zuza, fajnie, że się spodobało :) Również pozdrawiam.
świetne z zaciekawieniem i uśmiechem* pozdrawiam
M.N. - nawet mniej próżność (choć oczywiście to też) -
podobno tego wymagał protokół powitania władcy. Tym
razem był łaskawy ;) Pozdrawiam.
Cesarska próżność zaspokojona więc cała reszta jest
bez znaczenia... pozdrawiam
Anno, Anulo, Borci - dziękuję za komentarze. Równiez
pozdrawiam :)
PS. To miniaturka historyczna. Kto wie, któremu
cesarzowi powyższe jest przypisywane? ;)
Ja za Panem Grzegorzem :-) A w ogóle to znakomity :-)
Pozdrawiam :-)
Cesarzy ci u nas dostatek,
każdego jak trzeba, opłacę.
Pozdrawiam Zdzisławie.
bronić się nie będą.