Artysta
"(...)muzyka prawie nigdy nie posiada bezpośrednich odniesień poza sobą samą..." Zdzisław Beksiński +
Artysto-lutniku z prastarej pracowni,
mój kształt ciut parszywy jak na
wiolonczelę,
lecz z sentymentu grasz na mnie
namiętnie,
wyciągasz kamerton i stroisz przepięknie
z włosów uplotłeś mi pięciolinię
a strunociągiem naciągasz mi nuty
i grasz z nich, bez pauzy i bez
kasownika,
na swym pieszczonym ręcznie instrumencie
z ramion Twych skręcę klucz wiolinowy
tak prościej obojgu nam będzie
zabrzęczeć
i nawet gdy smyczkiem swym korpus mój
głaszczesz
ja flażoletem zawsze będę dźwięczeć
♫ ...a wczoraj ktoś spalił prastarą pracownię...mój ty Muzyku z nadętej orkiestry
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.