Asekuracja
wspomnienia
zawieszone na linie
tuż przy dupie słonia*
mocno prażyło
przy zachodzie słońca
wisiałeś zawierzając
innym
w moich rękach twe życie
nie wszyscy
pod ścianą stoimy
żyłka u braci pękła
inni się rozpili
odpadli od
o asekurację
coraz trudniej
moja dłoń do was
wyciągnięta
*ścianka skalna
w Dolinie Będkowskiej
(B)
17,04,2009
autor
burass
Dodano: 2009-04-17 13:08:11
Ten wiersz przeczytano 1125 razy
Oddanych głosów: 28
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (17)
Ślicznie i czarodziejsko!
zawierzyć swoje życie w czyjeś ręce...pamiętam jak
moja mama (bała się wszystkiego) przeszła przez kłodę
nad rwącym potokiem. Spytałam" mamo nie bałaś się" a
ona na to" kiedy twój ojciec trzyma mnie za rękę nie
boję się niczego "
............................................
Burass, mnie też Twój bardzo na tak :). Łapię Twoją
dłoń i mocno ściskam :).
Droga "bomi"troszkę swojsko miało to wyglądać ale masz
rację niech będzie
literacko.Pozdrawiam
Będkowska, częściej Kobylańska. Gdzieś jeszcze stara
uprząż i parę karabinków leży, liny już nie ma. Dawne
czasy minęły, zostało trochę wspomnień.
jakbyś napisał "moich rękach" i "moja dłoń" zamiast
"mych i ma" to bym Cię złapała, a tak to nie wiem -
zastanowię się :)
Ciekawe przenośnie...ma dłoń równiez wyciagnieta
przenośnia-ciekawie tu opisana
Wyciagnieta dlon to bardzo duzo a jeszcze wiecej gdy
druga ja przyjmie...wtedy mozna gory przestawiac
...pozdrawiam
wiem ile znaczy taka wyciagnięta dłoń -też swoją
wyciągam -pozdrawiam
Ciekawie i obrazowo o przyjaźni.
Chętnie podam ;)Dobrze napisane. Pozdr cieplutko, +
dłoń wyciągnięta to już dużo...pozdrawiam
piękna przenośnia...dobrze,gdy jest ktoś kto rękę
poda,gdy znajdziemy się na stromej
ścianie...niekoniecznie przy dupie słonia...(;
dobrze, że wyciągasz dłoń. robię to samo. pozdrawiam
ciepło Burasku :):):)