w aurze uporządkowania
utkwiony jak ćma w bryle lodu
doładowuje swoją oziębłość
wiadomościami z porannej gazety
przeżuwa je dłużej niż hotelowe
śniadanie
robi się coraz bardziej sztywno
wygląda jak klient prosektorium
boisz się patrzeć aby nie skaleczył
spojrzenia
skostniałym wyrazem twarzy
raz dwa
raz dwa
raz dwa
krok za krokiem
oddala się nadzieja na ocieplenie
wszystko staje się uzależnione
od rozgrzanej filiżanki z herbatą
autor
Irena Tetlak
Dodano: 2014-11-16 20:12:53
Ten wiersz przeczytano 1414 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (15)
Oziębłość i obojętność - znam to niestety. Celna
refleksja Irenko.
Pozdrawiam paa
ciekawy przekaz w oryginalnej formie do refleksji*
pozdrawiam
Bardzo mi miło, dziękuję za "odwiedziny" i komentarze,
gorąco pozdrawiam :)
ciekawy przekaz ...
pozdrawiam :-)
Ciekawa refleksja.Pozdrawiam
Ciekawe spojrzenie, niestety takie zyciowe..
Pozdrawiam
Ciekawy refleksyjny wiersz. POZDRAWIAM.
Ciekawy,refleksyjny wiersz
i niestety ze smutnym klimatem,
wręcz zimnym rzec można,ale bardzo życiowy,przez to
autentyczny.
Pozdrawiam serdecznie:)
Dziękuję Wszystkim serdecznie za czytanie i komentarze
:)
krzemanka - oczywiście pomyślę, dziękuję za uwagę:)
pozdrawiam :)
Albo "tkwiący" - ale sie uczepiłam:)
Smutne, ale i tak bywa. Miłego
Ciekawie zobrazowane życie obok siebie. Jakoś dziwnie
msz brzmi
"utkwiony jak ćma w bryle lodu"
napisałabym raczej
"tkwi jak ćma..." albo "tkwiąc jak ćma...", ale to nie
mój wiersz. Miłego wieczoru.
refleksyjny wiersz pozdrawiam
Ladny refleksyjny wiersz pozdrawiam
ciekawy refleksyjny wiersz pozdrawiam