Autobiografia
Samotność jest dla mnie codziennością
życia
Bez niej jak bez jedzenia, bez picia
Samotność jest we mnie, w mym sercu
Rozdziera się jak dziura na złotym
kobiercu.
Melancholia-to wszystko i nic zarazem
Smutek i rozpacz przytłacza jak głązem
Ciężko mi, trudno, będzie coraz gorzej
Melancholia rozlewa się jak zdradliwe
morze.
Co pozostało ze mnie? Ciało. Dusza
odeszła
Oczy widzące tylko ciemność
A w oku bezbarwna łza się zakręci
I woda, i ogień zagrają
Piosenkę żałosnej śmierci.
Jak cień Anioła którego dotknąć nie zdołasz, Jak dzień gasnący którego nie można pokonać, Jak bruzdy które ciśnięte na twarz, Przypominają, że minął Twój czas Idziesz przed siebie w jasną przestrzeń Cienie Aniołów czekają jeszcze.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.