Autobiografia...
Bo nie ma we mnie nic, i nic nie jestem warta ... a czerwień mojej krwi ... to tylko jakiś żart ...
Cześć! Mam na imię Martyna
i jestem warta mniej niż nic.
Moim marzeniem jest odejść z tego
świata,
lecz diabli nie biorą tych złych ...
Jestem nikim dla was wszystkich
i ogólnie jestem cała zła,
to właśnie dlatego otrzymuję od życia,
najgorsze z wszystkich kart ...
Dobrze wiem - nie zasłużyłam na
szczęście,
w zamian za nie, dostaję ból
i piszę beznadziejne wiersze,
jestem niepotrzebna nawet tu ...
Nigdy mi nic nie wychodzi,
wszystko z góry jest skazane na klęskę
i nawet przestałam już wierzyć,
że musi być gdzieś dla mnie miejsce.
Nie mam dla kogo żyć,
ale mam za to jeden cel ...
wyrwać się od pijanego domu
i uciec choćby byle gdzie ...
I nie napiszę tu o nikim,
kto daje mi siłę do walki,
bo każdy kto chociaż spróbował,
poddał się już na starcie ...
Wiem, że to nic nie zmienia
i nie ma się co użalać,
tak wiem że jestem beznadziejna ...
i być może nawet słaba ...
Lecz żyję bo kiedyś słyszałam,
że każdy spotka kogoś kto da mu szczęście
...
więc jeśli to faktycznie prawda ...
to potrzebuję Cię ... Gdzie jesteś ?!
Twój ból mój ból każdego coś boli mnie mój ból zabija powoli
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.