autoportret
dla wszystkich samotnych
jestem dziwny
taki sam choć czasem inny
bywam zachłanny
spragniony miłości i smaku rozkoszy
kawy porannej
żądny bliskości ciała twojego
braku rozsądku
poczucia winy
melodii serca swego wygnańcem
zraniony motyl ulotny chwilą
swego odbicia wiecznym skazańcem
bliskość serca twego
zaznać nie mogę
gdyż tylko cienie
zmącone gonie
a oczy moje
wpatrzone w twoje
szukają iskry
błysku nadziei
że moje życie wkrótce się zmieni
autor
drzyzga19
Dodano: 2009-11-15 16:59:29
Ten wiersz przeczytano 736 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
bardzo osobisty, emocjonalny. podoba mi się.
pozdrawiam.
Ładny wiersz:)) pełen emocji. Pozdrawiam