autoportretycznie o topieniu...
żyjesz?
czy tylko biegunowość
uschłej duszy
wciąż zaciska
zakrwawione w
poczekalni dłonie
zwierzącym magnetyzmem
oddychasz?
a może zwykły
wiatr rozdrapuje
resztki połamanych
czasem żeber -
kwitnąc tęczową
draperią fobi
śnisz?
a czy szarość
ludzkiej symulacji
nauczyła cię czegoś
jeszcze...?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.