Z autopsji.
Dedykuje kolejnemu, zyciowemu i ciezkiemu doswiadczeniu.
Siedzac w tej gluchej od mego krzyku
lazience
szukala odpowiedzi
na dreczace pytania
nie znalazla.
Byc
czy
juz na zawsze snic?
Dylematy zyciowo-nocne.
Usiadla z butelka wina
z fiolka tabletek w rece
i plakala.
Nasenne tabletki
zamiast do gardla,
do sciekow wlala.
A mogla juz spac...
Wiem
Pogryzlam szczescie
Do kieszeni schowalam wszystkie moraly
Zakpilam z zycia
Zadrwilam ze smierci
Wygralam ze soba...?
A coz to za wygrana???
Przegralam
znow dalam sie zyciu
i ide z tlumem.
Bez Ciebie prawie umarlam. Przy tobie na nowo sie narodzilam.
Komentarze (7)
Większość wierszy rodzi się w nieszczęściu i rozpaczy.
To widać w twojej twórczości. Czytam i mam mokre
oczy. Proszę cię, nie poddawaj się.
Dramat osoby stojącej przed wyborem. Życie daje w kość
lecz jest największą wartością - nikt nam drugiej
szansy nie da na przeżycie go, poprawki też nie ma.
"Wygralam ze soba...?
A coz to za wygrana???."...i oto jest odpowiedź,bardzo
trudno jest wygrać z samym sobą...a gdy stawką jest
życie...to jeszcze trudniej...doskonale pokazany w
wierszu dramat wyboru.
Wygrałaś i to jest najwazniejsze ..zycie juz trzymasz
w garsci .. )
Dylematy życiowo-nocne.Rozumiem,że czasem można mieć
tego życia po dziurki w nosie..ale żeby od razu
tabletki nasenne..
Wiersz bardzo ciekawie szkicuje zaledwie kawał dużego
problemu,którego nie rozumiem.A bardzo chciałabym
wiedzieć co miał autor na myśli :,,przegrałam,znów
dałam się życiu i idę z tłumem''.Czyż naprawdę dla
tych,co planują samobójstwa życie jest
przegraną?Hm..wiersz mnoży w mojej głowie pytania.
Wiersz super, gdybym Cie nie znala bylby tylko
literacka fikcja... a jednak nie. Fifi bedzie dobrze,
masz przyjaciol.
A właśnie, że wygrałaś! Wygrałaś wielką stawkę, bo
całe życie jest przed Tobą, jesteś miłą osobą, a tak
jak każdy sto problemów masz, jestem przekonana, że
sobie radę dasz.