autosex...
usta już scałowane
bieżniki warg zdarte
motor pracuje w arytmii
tłok nie trzyma ciśnienia
blacharka się sypie
cena giełdowa opadła mu też
ale niech tylko dojrzy młodą taksówkę
jak nie przygazuje
jak nie pryknie
aż mu się rura wydechowa prostuje
choć już nie to smarowanie
nie dba że motor się zatrze
liczy się jeszcze ten jeden raz
Komentarze (7)
"A może by tak jeszcze raz." Pozdrawiam!
trzeba umiec pisać o wszystkim i gdy zaglądam do
Ciebie takie właśnie odnoszę wrazenie, na wszystkie
tematy z różną dozą humoru i zawsze ciekawie :)
"liczy się jeszcze ten jeden raz" to wesołe i żałosne
jednocześnie... fajne metafory :-)
No swietnie milosniku motoryzacji.!!+++
Bo w zyciu licza sie tylko chwile,prawda?
S U P E R !!! Za poczucie homoru dodatkowy plusik
:))))
wiesz kochany autorze wiersza...zawsze zostają środki
firmy STP...a później jazda próbna ....gratuluje
wiersza :)))))...pozdrawiam
hahahaha aleś mnie rozbawił:)))))))))))))