autostrada miłości...
zakorkowana w godzinach szczytu
autostrada miłości
(objazdy i drogi boczne
nie wchodzą w grę)
cierpliwie dążę do celu
i jadę jadę
by dotrzeć do tej jedynej
nieco zakręconej
nie liczy się droga powrotna
sam ją rozkopię
rozbiorę
i będę poprawiał
by lepiej jeździć
oby tylko nie zasnąć przy tej robocie
"moja droga ja cię kocham"
autor
yamCito
Dodano: 2012-07-19 14:05:48
Ten wiersz przeczytano 1073 razy
Oddanych głosów: 13
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (9)
No to "moja droga ja cię kocham":))))SUPER Rysiu!+++
Ubawił mnie ten biały erotyk, chyba też gdzieś pojadę.
Niedwuznaczna dwuznaczność, oryginalne skojarzenia i
porównania, czyli wiersz ciekawy. Myślę, że każdy
facet z przyjemnością pojeździłby taką autostradą, aby
nie za długo, bo fakt można przysnąć i spaść... pod
łóżko:) Pozdrawiam.
:) jak zwykle przwrotnie :)
Dowcipnie, przewrotnie, uśmiecham się.
Czasem prosto do celu, czasem zwiedzamy boczne dróżki
- w zależności od nastroju:) Pozdrawiam
Rozbrajajacy jest Twoj wiersz:)Pozdrawiam:)
oj te metafory !!fajnie napisany :)
pozdrawiam:)
Rozbrajająca jest ta twoja melancholia. Erotyk na
wesoło. Życzę aby pl nie zasnął "przy tej robocie".
Pozdrawiam.
no to w drogę :-) będzie ekscytująco :-) fajnie i
metaforycznie :-)