*AVENSIS*
Nazwałabym to nawet życiem
Chociaż wiemy, że to substytut
Pogniecione szczęście
Brudna miłość
Kulawa szczerość
Upośledzona nadzieja
Uważasz że żyjesz naprawdę?
I tak głupcze
Dopiero zza grobu zobaczysz
Ten czas nigdy nie był Twój
Nawet kiedy go miałeś
autor
absorpcja
Dodano: 2011-01-28 00:05:09
Ten wiersz przeczytano 662 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
czyżby wszystko rozgrywało się w samochodzie?z;)
Bardzo smutne to zycie."Ave" badz pozdrowiona,ale
avensis,nie wiem.
Mądre słowa....i godne uwagi.....tylko co znaczy to
"Awensis"(oprócz nazwy Toyoty)?
dobry nic dodać nic ująć ....pozdrawiam
Oda do Toyoty. :)))))) A tak serio- diabelnie słaby
ten wiersz.
Można i tak .Można szukać winnego. Ale to nie ktoś
stawia za mnie kolejny krok tylko ja sama.Wiersz
zmusza do polemiki, dobry :)
Jak kto woli: jeden swawoli drugi się mozoli.