Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Aż po smierć...

Widzę w oddali anioła. Istotę ludzką, czy też mityczną?
Widzę też skrzydła, wielkie, lśniące i puszyste.
Wyciągam swój miecz z pochwy, dierżę go w dłoni.
Czekam na Twe usta, na Twój pierwszy krok.
Niewiasta nuci mi pieśń, której każda nuta przyprawia mnie o dreszcz podniecenia...
Czuję ciarki na mych plecach, dochodzi już do sedna sprawy.
Nie na darmo wzdychałem, ujmując jej śniadą cerę.
Nie na darmo czekałem po pomnikiem Wilhelma.
Było mi dane dostać jej spojrzenie.
Było tak ciepłe, jak kruche liście listopadowego wieczoru.
Lśniącym deszczem ozłociły mój rozum, kolorowe falbanki...
Krzyczę z radośći ku fal mórz, bijących o stopy gór zapomnienia.
Czas na przechadzkę moja królewno.
Śmierć już gotowa by zaatakować niebawem.
Lecz nam to nie przeszkadza, gotów jesteśmy umrzeć młodo.
Trzymamy się za ręcę moja damo, przy mnie nic Ci nie grozi.
Razem przez życie, razem po śmierci.

autor

Beloghtar

Dodano: 2006-12-02 19:25:09
Ten wiersz przeczytano 497 razy
Oddanych głosów: 3
Rodzaj Wolny Klimat Smutny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »