Aż żal
Pozwijałam w kłębuszki
strofy wszystkich wierszyków,
a ostatni przy łóżku
był do wczoraj, lecz znikł już.
Trochę szkoda, bo sporo
miał kolorów i ciepła.
Pewnie wiatr go na pole
rankiem wywlókł i zdeptał,
potem wrony na drobne...
Nie napiszę nic więcej.
Rękawiczki ci zrobię,
wczoraj znów zmarzłeś w ręce.
Zosiak
Komentarze (201)
Świetny! ;))
Super wiersz, czytam kilka razy, brawo Zosiaku-:)
Pozdrawiam. Śliczne piórko-:)
lepiej znaleźć inne sposoby na zimne ręce bo już
przyszła wiosna,
myśli coraz więcej...
już co chyba, Zosiu, pisałam, jak bardzo spodobał mi
się twój wiersz? ale to chyba było na fb, więc i tu
napiszę :-)
:)
No jasne, że mam... ;))
Dziękuję, bomi :)
masz fioł(k)a, Zosiu?
też miewam, choć nie podlewam:)
ależ Cię oskubali z piórek!
lubię niebieski, gratuluję:)
Jednego... już mam ;)
Ściskam, jozalko :)
Teraz to bardziej moje fiołki do Ciebie pasują :)
Cieszę się ogromnie Zosiaku - a jeszcze co mi szkodzi
ściskam mocno:))
Ech, Stello... dobry dzionek, ale czemu "Pani"?
;))) Młiego
Dzien dobry Pani:) No, no:)
Dzień dobry, jozalko. Miło :)
Wpadłam na dzień dobry:)
Syringa :))
Wals2 - Panie Bolesławie, komentarz Pania jest na 2
stronie. Wiem, że był Pan pod tym wierszem. Dziękuję
:)
Szringa, dzięki. Milutko :))