Azyl
Akrostych w formie raka (pierwsza część akrostych, druga rak). Trochę dziwna forma dyktowana wymogami warsztatu, w którym brałam udział ;)
Wspomnieniami oddycham
Sącząc nektar chwil dawnych
Penetruję rodzinne albumy
Ocierając ukradkiem łzę
Miłości i szczęścia
Nabrzmiewam obrazami
Iskierkami tęsknoty moje serce pulsuje
Echem dawnych chwil rozrzewnione
Nostalgiczne wspomnienia
Idyllicznie piękne
Azylem dziś są moim
/czytane wspak/
moim są dziś azylem
piękne idyllicznie
wspomnienia nostalgiczne
rozrzewnione chwil dawnych echem
pulsuje serce moje tęsknoty iskierkami
obrazami nabrzmiewam
szczęścia i miłości
łzę ukradkiem ocierając
albumy rodzinne penetruję
dawnych chwil nektar sącząc
oddycham wspomnieniami
Komentarze (69)
Pozdrawiam serdecznie Wandziu, Okoń, Twoje oczy,
Kazimierzu, Andreasie, Isano, Tomaszu :*)
Dziękuję za miłe komentarze :)
Dlonie same skladaja sie do oklskow, wiec klapie w
dlonie, gratki:)
Brawo za formę wiersza.
A wspomnienia potrafią być
wspaniałą ucieczką od codzienności.
Pozdrawiam serdecznie
Ciekawie.
Świetny azyl i forma, pełen podziwu, pozdrawiam
ciepło.
Świetne!
Pozdrawiam:)
Super! :-)
Milego dnia życzę
Wiem jak trudno napisać akrostych a do tego w formie
raka Podziwiam Małgosiu :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Miłego dnia życzę wszystkim, którzy zechcieli się
wypowiedzieć na temat wiersza :*)
Rozumiem, ze pierwsza część brzmi lepiej, bo druga
jest już uzależniona od formy raka.
Kaziu, Arturze, Mariuszu, Marcepani, Mily,
KlinikaZmysłów, Maestro, Jastrzu, Poeto, Taqgut >
dziękuję i pozdrawiam :)
wspomnienia azylem tylko i aż tyle... Pozdrowienia
Trochę się nakombinowałaś, ale się opłaciło Plusa
pozostawiam:)))
lubię różne zabawy formą +!
Super pozdrawiam
Cudownie przedstawione, emocje wymalowane
najdelikatniejszym pędzelkiem.
Bardzo fajne ćwiczenie zwojów mózgowych.
Pozdrawiam :)