Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Babcia i Opera

Moja babcia i mój dziadek,
dostali ogromny spadek.
Pochodzili z wyższej sfery,
gdy w modzie były rowery.

Dziadek jeździł na rowerze,
babcia zazdrościła szczerze.
Więc się także nauczyła,
i z roweru nie schodziła.

Babcia moja - przyznać muszę,
uwielbiała kapelusze.
Pełna szafa – skrzynia cała,
kapeluszy co nie miara.

Te od słońca - te na gale,
chociaż były bardzo stare.
A że była z wyższej sfery,
to rowerem do opery.

Na spektaklu tym być muszę,
więc wybiera kapelusze.
Ten z kwiatkami – ten z wstążeczką,
choć nie była już dzieweczką.

Deszczyk zaczął mżyć nie lada,
to parasol wziąć wypada.
Ten z falbanką i szpileczki,
będzie wygląd cud dzieweczki.

Wiatr się zerwał - psotnik stary,
babci spadły okulary.
Kapelusik trzyma wdzięcznie,
parasolkę w drugiej ręce.

A gdzie rower? – nie poradzi,
piórko jeszcze niech tam wsadzi!
Mam operę za dwa grosze,
błagam babcię – przestań – proszę.

Pojechała – mówię szczerze,
w kapeluszu na rowerze.
Parasolkę też rozpięła,
a niech ją jasna cholera.

Ja ze śmiechu już nie mogę,
krzyżyk babciu masz na drogę.
Baw się dobrze w tej operze,
nie zapomnij o rowerze.




autor

Sabrina

Dodano: 2005-09-02 08:44:28
Ten wiersz przeczytano 990 razy
Oddanych głosów: 17
Rodzaj Rymowany Klimat Wesoły Tematyka Przygoda
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »