Babciu
Babciu!
Ty coś mnie dawniej nosiła na rękach
Bajki prawiłaś w czasie choroby
Chleb smrowałaś, jabłuszko dałaś
Uczyłaś nie być nikomu wrogiem
Potem pamiętam będąc dzieckiem
Słuchałam Twoich piosenek
Które śpiewałeś ze smutkiem w oku
Nie mogłam Twego życia odmienić
Glowa siwizną już przypruszona
Zanurzone oczy patrzące w przeszłość
Wychudłe ręce z żyłam na wierzchu
I nogi drepczące do zmierzchu
Zmęczona wielce codzienną pracą
Stroskana losem swoim i dzieci
Kroczysz przez życie i tylko czasem
Łza w Twoim oku się zakręci
Jesteś,jak kamień,twarda,wytrwała
Jesteś,jak kwiatek kwitnący na skalę
A Bóg Twe žycie na wieki pochwała
Choć róż kwitnących w nim nie było wcale
A jednak czoło podniosłaś do góry
Wychudłe ręce nadal Tobie służą
Z pochylonej do przodu figury
Widać,że lat masz dużo
Dziękuję Babci za smaczny chlebek
Za uśmiech,jabłko i bajeczki
Za pacierz,którego uczyłaś
Za wszystko składam serdeczne dzięki.
**************
Teresa Oskroba "Saba 1946" 26.04.
2019r.
Komentarze (6)
:)
Pięknie o babci, tej wyjątkowej osobie.
Przywołujesz wspomnienia mojej:)
Pozdrawiam.
Marek
Pięknie o babci...Miałam i ja swoją ukochaną, i mimo
że odeszła już tak dawno, wciąż przy mnie jest w
pamięci, modlitwie.
Pozdrawiam serdecznie
ponieważ też jestem babcią- wpadł mi cieplutko do
serca.
Piękny, ciepły wiersz.
Dobranoc:)
Wspaniała babcia to też wspaniały wiersz...dobrej
nocki życzę.