O babie.
Poszła baba do lekarza
/ To się często babom zdarza /.
Lekarz myślał, że to kawał
I baby wcale nie badał.
Choć go potem wzięła skrucha,
Baba wyzionęła ducha.
x
Siedzi baba na grajdołku
Trzyma jajko na podołku
Słońce jej podołek grzeje
Więc się babie gęba śmieje:
- Niech ta grzeje, niech przyświca,
bedzie z jajka jajecznica!
Wtem się w jajku robi dziurka,
Baba w krzyk: O kurna ! Kurka !
x
Marznie baba na przypiecku
I przeklina po niemiecku:
Donnerwetter ! Donnerwetter!
Kto mi podpinkolił sweter ?!
x
Wspina się na Babią baba
Ale baba cosik słaba.
To podejdzie, to se siędzie
Wyjść na Babią trudno będzie.
-Aaaa, to wracam. Koniec.Kropka!
Jutro wyjdę se na Chłopka! *
* Tu muszę rozwiać tak dobrze zapowiadające się nadzieje na erotyczne zakończenie historyjki;-) Chłopek, to szczyt w Tatrach ;-)))
Komentarze (2)
To poczucie humoru bardzo mi odpowiada :)
poszła baba do lekarza, a lekaż tyż baba.