Bądź
Utul mnie ciszą jasnych myśli.
Mięciutkim szalem w noc okryją.
Ostre kontury dnia już wyślij
w spokojną przystań. Niech dopłyną.
Ucisz wzburzonych fal niepokój
o to co bliskie i tak drogie.
Resztę powierzę tylko Bogu,
czego już sama nieść nie mogę.
Zapędź łachmany słów do kąta.
Niech niepotrzebne się nie plączą.
Można się w gąszczu ich zamotać.
Łzy wyciskają smutnym oczom.
Bądź jasnym światłem w mroku nocy,
miękką poduszką, kiedy smutno.
Takim aniołem w ziemskiej mocy,
który mi w smutkach nie da usnąć.
Komentarze (16)
Piękny...
Pozdrawiam serdecznie :)