W bagnie emocji...
Ciepłe, szare łzy
turlają się powoli
po moim nagim brzuchu
zaciśnięte w pięść dłonie
domagają się
wyładowania złości
przepełnione goryczą serce
zatapia się
w bagnie emocji
skulona
chowam się
w kącie mych pragnień
nakrywając swe ciało
kotarą chorych wizji
po omacku
szukam niemych słów
wczorajszych Nauczycieli
które dawno odleciały
na skrzydlach ulotnych fantazji
pod stopami
wyczuwam delikatne pióro
Michała Anioła
wyryte na nim hasło
pismem Braila
pozwoliło wydostać się
z grzęzawiska uczuć
i zawierzyć ....
... nie lękajcie się...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.