Baiselat
Na czerwonych poręczach
Cicho sobie przysiada
Często bywa na zdjęciach
Po peronach się skrada
Zawsze czuły i chętny
W swej powszedniej koszuli
Czasem też obojętny
Gdy się nie chcesz przytulić
Jak wiatr muśnie przelotnie
Lub zabawi na dłużej
To od deszczu łez zmoknie
To ukryje gdzieś w chmurze
Bywa słodki soczysty
Jak rozkoszy muzyka
Budzą się wszystkie zmysły
Kiedy oczy przymykam.
Gregorek, 25.2.21
Komentarze (1)
Zagadkowy tytuł, treść też ciut w takiej formie.
Zastanawiające.