Bajabongo
(IPOGS, Freestyle), eMultipoetry.eu
dziś tak znienacka
chętka mnie wzięła
na figo-fago harce
po śledziach
ruszyłem w miasto
z wędką i piwem
płoć zamiast złotej
rybki złowiłem
puściłem wolno
bo marna była
dałem na drogę
jej łyczek piwa
i zamiast w parze
solo przed lustrem
spędzałem wieczór
aż z nudów usłem ...
autor
mroźny
Dodano: 2017-02-20 01:40:01
Ten wiersz przeczytano 942 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
Miała być refleksja a wyszło zabawnie.Pozdrawiam
serdecznie:)
:)
fajnie napisane
"Usłem" zostawiam,a z "lecz" dla porządku poprawię.
Sęk w tym, że tekst opublikowałem w formie tak jak
udało się go zamknąć. Temat losowy, czas określony -
po 10 min. nie ma już możliwości na jego poprawę.
Freestyle to freestyle. Dziękuję za pomoc i uwagę.
Pozdrawiam ciepło. :)
:) "uschłem" brzmiałoby poprawniej, ale mniej zabawnie
od "usłem".Potknęłam się na "lecz" w siódmym wersie:)
Miłego dnia.
Samo życie
"aż z nudów usłem ... "- rozwaliłeś mnie tym tekstem!