Bajeczka o przyjaźni żabki i...
Wyskoczyła żabka z wody
bo się słońcu ogrzać chciała,
rozłożyła się na trawce
mokry brzuszek opalała.
Już zbliżało się południe
gdy nadfrunął bocian biały,
wszystkie starsze, mądre żaby
szybko w wodę nurka dały.
Tylko jedna mała żabka
boćka wcale się nie bała,
chodź osuszyć sobie piórka
do bociana zawołała.
Odtąd bocian razem z żabką
biesiadują na polanie,
bocian zmienił swój jadłospis,
je roślinki na śniadanie.
Komentarze (4)
Bajka z morałem nie tylko dla dzieci. Czasami naszym
prawdziwym przyjacielem może się okazać osoba po
której sie tego najmniej spodziewamy.Bardzo ładny i
pouczający wiersz.
fajniutki:) a bociany podobno juz przyleciały....
gdyby tak było w życiu jak w tej Twojej bajce
byłoby super
naprawdę przepiękny i mądry wiersz, nie tylko dla
dzieci. Czasem ktoś, kogo uważamy za wroga, okazuje
się kimś bardzo sympatycznym, wystarczy go zrozumieć i
uśmiechnąć się życzliwie do niego. Jak miło czytać
takie oryginalne wiersze.