Bajka
Niech zamiast deszczu
uderzajac mieczem w niebo
szare niebo..
Wyplyną stróżki krwi
nieba krwi..
Abym rozcieła negatyw nieba
serce nieba..
I bez silne krzyki
nieba krzyki..
Zatopią się w falach oceanu..
Niech pryśnie złociste światło
nieba światło..
Odpadnie ostatnia bruzda
nieba bruzda..
Pokaże się zamczysko
w niebie zamczysko..
Tańczące z wiatrem
niebiańskim wiatrem..
Upadnę dla niego na kolana
dla nieba na kolana..
Bo to jest ostatni oddech
nieba oddech..
autor
Peace Angel
Dodano: 2006-06-11 13:22:16
Ten wiersz przeczytano 584 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.