Bajka o...
Baju, baj... baju, baj... baju...
Jedzie pan z dalekiego kraju.
Na przepięknym mknie rumaku,
ku groźnemu, upiornemu zamku.
Zamkiem zły czarodziej rządzi.
Magnat po ciemnym lesie błądzi.
Walczą z nim olbrzymienie cienie,
Staczają się pod kopyta kamienie.
Przed grodem bardzo wąska droga.
W wieży czeka długowłosa nieboga.
Okrąża go fosa, w niej brunatna woda.
Na domiar złego smętna jest pogoda.
A w górę wzniesiony most zwodzony.
Gród dniem i nocą, dobrze strzeżony.
Nad zamczyskiem latają kruki i wrony.
Pod bramą jaszczur, gotów do obrony.
Jakoś głucho i złowieszczo dookoła.
Jednak jego mistrzowska jest szkoła.
Brata swego Odwagę z cicha wzywa
i razem z nim strach swój pokonywa.
Siostrę swoją Mądrość przywołuje,
towarzysza Miecza przygotowuje.
Pod osłoną nocy panicz fosę zdobywa,
już naprzeciw upiora broń wydobywa.
Zieje piekielnym ogniem ta gadzina,
siły i moc ma potwór z głów tuzina.
Spadają łby stwora jedna po drugiej
podczas walki księcia nader długiej.
Noc się kończy, świt powoli wstaje,
on na żelazną bramę mocno nastaje.
Wrota te ustępują pod jego naporem,
zgrzytając stają przed nim otworem.
Za tymi widzi schody do góry pnące.
Na ścianach osadzone pochodnie tlące.
Wilgocią i strachem wionęło na niego.
Mokrym potem zlało śmiałka całego.
Mknie ile sił ku górze, po swoją lubą.
Duchy atakują grożąc pewną zgubą.
Nie zważa na nic, w wierze onego siła.
Tam przecież tęskni i płacze jego miła.
I wyłania się szczyt wieżycy upiornej.
Ten przybliża już kres walki potwornej.
Oto ostatnie drzwi, a za nimi luba tkwi.
Wpada do malutkiej celi, cały we krwi.
Na jego widok pada panna zemdlona.
Myślała, że jej życie się tam dokona.
W silne ramiona bierze ją mąż dzielny,
Czym prędzej opuszcza gród piekielny.
Baju, baj... baju, baj... baju... baju.
Wraca książę z miłą do swego kraju.
Pędzą na wierzchowcu wspaniałym,
Aby zapomnieć o przeżyciu całym.
Warszawa, 25 lutego 2018 r.
Joanna Es - Ka
Komentarze (34)
Fajna bajeczka :)
Pozdrawiam.
Bardzo dziękuję następnym gościom za odwiedziny.
dawno bajek nie czytałam-miło jest powrócić
Życzę Tobie Zdzisławo słonecznego, wiosennego
weekendu. :)
Bajki powinny mieć dobre zakończenie. :)
Serdecznie pozdrawiam
wszystko dobre co się dobrze kończy :)+
Wspaniała bajka...bardzo fajnie się czyta,pozdrawiam
wiosennie :)
bronislawa.piasecka: Za komentarz bardzo dziękuję -
pozdrawiam :))
Bardzo ciekawa bajeczka. Milutko pozdrawiam.
Iris&, @Najka@: Dziękuję Wam serdecznie za odwiedziny
i pozdrawiam :)))
Jak zawsze dobrze się kończy...
Pozdrawiam niedzielnie:)
Baju...baj-ciekawa bajka.Pozdrawiam.
Aisza*: Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam
serdecznie.
Ładnie zabajałaś
miłej niedzieli:)
Atena 21: Pięknie dziękuję i pozdrawiam Ciebie :)