Bajka o gościu z piórkiem
Dla wszystkich, którzy chcą rozmawiać.
W dolinie zielonej, przy bystrym ruczaju
siedział gość, z piórkiem w głowie -
jedyny w swoim rodzaju.
Wszyscy się patrzyli, na człeka z tym
pierzem.
Myśleli, że coś powie, z mądrością wystąpi
i trwali w tej wierze.
Każdy dotknąć się wzbraniał, omijał w
oddali,
nie klaskał, nie sapał, nie mlaskał -
bo przeszkadzać się bali.
Aż razu pewnego, ów piórko wyrwał z głowy,
powstał jak torpeda i zaklął siarczyście:
"tu, w mordę, same niemowy!!!!"
I morał z tego taki wprost wynika,
że kto usiadł z zamiarem by gadać
niech sobie do łba niczego nie wtyka.
Komentarze (22)
a tym bardziej do d...
dzięki za uśmiech:)
Galeonie35:
pierwsze primo - ja nie żaden "Pan", ani "Wiesiołek",
a zwyczajny wiesiołek; wszelkie "wariancje na temat w
obszarze nicku" - mile widziane; najbardziej
dotychczas rozśmiesza mnie inteligentna odmiana -
Ob.wieś.ołek (natychmiast zainspirowany przerobiłem na
Ob.wieś.kołek);
drugie primo - nie jestem ekspertem w zakresie mody
"menskiej"; ot, akurat to wiedziałem więc napisałem;
za "eksperta robię" w całkiem "niebejowej"
dyscyplinie... ; ale to "inna bejka".
:)) Uśmiechnęła
Re: Pani DA
Cieszę się, że w jakims niewielkim stopniu mogłem
wpłynać na stan ducha piatkowy, jesienny, mgliście
nostalgiczny.
Niby piatek, a nigdy nic nie wiadomo z tymi
nastrojami. Zatem dziękuje bardzo.
Szanowny Panie Wiesiołku!
Jakże mi miło. Po pierwsze bardzo dziekuje za
konstruktywna krytykę mojego Pana Galeona w kontekście
butonierki. Faktycznie błąd rzeczowy, który starałem
sie bez szkody dla rytmu naprawić. Wsdzieczny jestem
bo po poprawce eksperckiej wiersz jest lepszy.
Co do wiersza niniejszego. Faktycznie wjakims sensie
był inspirowany piosenką Elektrycznych Gitar, która
chyba zapadła w nasze organizmy jak atawizm kurczenia
sie naskórka w wodzie.
Ciesze się, że wiersz/bajka się podobał/a.
Liczę na kolejne wtręty, które - w przypadku uchybień
rzeczowych - wyprostują je.
Bajka bystra jak torpeda.
Dziękuję za uśmiech:)
Bardzo mi się spodobała ta Twoja bajka. Żartobliwa
puenta - morał.
Ciekawie wykorzystane znaczenie "wtykania". Racja,
powinien nawtykać innym.
A ja tu, niestety, jedynie pisu-pisu (nomen omen), nie
żadne gadu-gadu...:)
Nieodparte skojarzenie z "Człowiekiem z liściem na
głowie" E.G.