Bajka o kartkach dla młodych
dla tych co myślą że zawsze było pełno towary na półkach sklepowych
Kartki wprowadzono w ruch
w latach wielkiego załamania.
Kiedy z gospodarki został puch,
a rząd nie miał nic do dania.
Wprowadzano je systematycznie
na wszystkie deficytowe towary.
Wyglądało to dość ekonomicznie,
choć pomysł był już stary.
Nie wszyscy mieli równe możliwosci,
byli wyżsi i ci, co byli na dole.
Ci dolni kupowali same kości,
wyżsi zaś wyprowadzali ich w pole.
Były kartki na wszystkie
-
przetwory.
Ale mieli je tylko w kręgach
-
nielicznych.
Reszta przeżywała rynkowe
- horrory.
Podczas stania w kolejkach
-
ulicznych.
Takie było owe prawo bytowe
- miał dobrze jak był blisko koryta.
Kto zaś miał kartki głodowe
- to do dziś zębami zgrzyta!
Tak ongiś bywało, ale o ty mówi się dziś za mało.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.