Bajka na dobranoc
Raz, smutną nocą,
gwiazdka wędrowała,
miejsca w Mlecznej Drodze
na nocleg szukała.
Stoi na rozdrożu,
drogowskazu szuka.
Znaleźć drogę na te Mleczną,
to ogromna sztuka.
Pyta się Księżyca
o właściwą drogę.
"Ja ci ma kochana,
dzisiaj nie pomogę."
Po tych słowach,
smutna gwiazdka,
poszła w dal przed siebie.
Trudno znaleźć własne miejsce
nawet w wielkim Niebie.
Błądzi jasna plamka,
szuka Drogi Mlecznej,
bo w takim zjawisku
będzie najbezpieczniej.
Całą nockę spędza
biednie w tej ciemności.
Ciężko się tak żyje,
w wiecznej samotności.
No i nie dotarła
do swojego celu.
Zostawiając przy tym
swych przyjaciół wielu.
Nieszczęśliwa teraz
gwiazdka zabłąkana.
Znikła gdzieś w otchłani
wraz z nadejściem rana.
Komentarze (1)
Piękny wiersz traktujący o samotności i szukaniu
istoty istnienia. Wiersz lekki,dobrze sie go czyta.
Rymy choć bardzo dokładne dobrane i lekkie.