Bajka o orle
Dla moich ukochanych bratanków- Kasi i Wojtusia
Bóg w dniu, w którym stworzył zwierzęta
zawołał ptaki do siebie
i dał im wybór: życie w gromadzie
lub samowładztwo na niebie.
Orzeł zakrzyknął: "Ja chcę być wielki,
w niebieskim władać przestworze,
ogarniać lotem bezmiar przestrzeni.
Daj moc tę mi, proszę, Boże!"
Pan Bóg uśmiechnął się dobrotliwie
i spełnił jego marzenie.
Orzeł swobodą swą upojony
zagarniał nieba przestrzenie.
Mijały lata. Królewski orzeł,
choć nadal sięgał ku gwiazdom,
coraz dotkliwiej czuł swą samotność,
ciążyło mu puste gniazdo.
Płaci za pychę swoją ptak dumny,
co władać przestrzenią chciał.
Jego donośne krzyki rozpaczy
do dzisiaj słychać wśród skał.
Kalina Beluch
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.