Bajka pełzająca
Raz glizda gliździe
rzekła, że przyjdzie
- na jednej nodze.
Ja się zdziwiłam,
ona się wiła,
no... ale przyszła...
Przyszła w połowie.
Teraz się głowię,
czy to część z głową,
czy zadnią stroną?
Czy jestże oną
pełzaka część?
Morał gliździany:
- kto niewyspany,
jak glizda jest!
autor
marcepani
Dodano: 2020-05-12 08:06:12
Ten wiersz przeczytano 1606 razy
Oddanych głosów: 22
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (23)
Fajna bajka. Pozdrawiam:)
A bajka - dla mnie w każdym razie - tak obrazowa, że
wyobraźnia od rana na pełnych obrotach, a cierpię na
bezsenność ;-) Poważnie, hahaha :-) :-)
Świetna! :-) Pozdrawiam :-)
:)) Skoro przypełzła to z głową, z tego co mi wiadomo:
tylna część się nie regeneruje. Miłego wtorku:)
Uśmiechnęłam się.
:-)) świetna bajeczka Marcepani...
a mnie rozbawiłaś.
Cha, cha , cha... chyba czytam pierwszy utwór o
glizdach. Ale jakże ubogacony pełzaniem na jednej
nodze czy zastanawianiem się gdzie przód, a gdzie tył
istoty? I świetny morał...kto się nie wyśpi ten pełza
z rana... Brawo.
Hahahahaha - taka jest prawda. Miłego dnia:)